|

Żużlowa wojna dla Fogo Unii

Mamy to! Fogo Unia pokonała Włókniarza Częstochowa 47:43. Mecz stał na wysokim poziomie, a bohaterem leszczynian okazał się Janusz Kołodziej. 


Odwiedź nasze social media:

Włókniarz Częstochowa przyjechał do Leszna jako faworyt. Aspiracje tej drużyny są w oczywisty sposób większe niż gospodarzy piątkowej potyczki. W przedsezonowych sparingach nie błyszczał jednak jeden z kluczowych żużlowców Lwów – Maksym Drabik. Ten fakt oraz atut własnego toru sprawiały, że Fogo Unia nie stała na straconej pozycji. 

Ozdobą pierwszej serii startów była jazda Grzegorza Zengoty w trzecim wyścigu. Wychowanek Falubazu po przegranym starcie wyniósł się na zewnętrzną i przez całe okrążenie ofiarnie ścigał rywali. Dopiął swego dowodząc, że determinacja jest jedną z największych cnót żużlowca. Kiedy wydawało się, że kibice długo jeszcze będą wzdychać po akcji Zengoty, stawkę podbił Janusz Kołodziej. Lider Byków koszmarnie wystartował, ale napędzając się w swoim stylu znokautował obu rywali. Po czterech wyścigach gospodarze prowadzili 13:11. 

Czytaj także:

W drugą serię gospodarzy z przytupem wprowadzili Andrzej Lebiediew i Keynan Rew, którzy wygrali podwójnie. Włókniarz już w tym momencie mógł stosować rezerwy taktyczne. Goście byli wyraźnie pogubieni, po siedmiu wyścigach przegrywali dziesięcioma punktami. Już na tym etapie zawodów tor sprzyjał odważnym, można było atakować wieloma ścieżkami. 

Włókniarz nie złożył broni, wygrał podwójnie zaraz po równaniu nawierzchni. Riposta gospodarzy była natychmiastowa, Kołodziej i Smektała nie dali szans Drabikowi i Michelsenowi. Po 10 biegu leszczynianie nadal wyraźnie prowadzili. 

Gości przy życiu utrzymali Michelsen i Hansen, którzy pewnie pokonali w wyścigu 11. parę gospodarzy. Miejscowi okazali się w tej serii startów mniej skuteczni i przed biegami nominowanymi prowadzili sześcioma punktami. 

Trybuny Smoczyka zamarły po czternastym wyścigu. Włókniarz odrobił kolejne 4 punkty i o wszystkim miał decydować ostatni bieg. Po upadku na pierwszym łuku wykluczony z powtórki został Mikkel Michelsen co oznaczało, że Fogo Unia wygrała na inaugurację sezonu. 

Punkty zdobywali:

Fogo Unia Leszno: 47

  • 9. Bartosz Smektała – 3+2 (0,1*,2*,0,-)
  • 10. Janusz Kołodziej – 13 (3,2,3,2,3)
  • 11. Andrzej Lebiediew – 11 (2,3,2,3,1)
  • 12. Keynan Rew – 4+2 (0,2*,1*,1)
  • 13. Grzegorz Zengota – 7 (3,3,1,w,0)
  • 14. Antoni Mencel – 2+1 (2*,0,w)
  • 15. Damian Ratajczak – 7+1 (3,2*,1,1)
  • 16. Nazar Parnicki – ns

Tauron Włókniarz Częstochowa: 43

  • 1. Mikkel Michelsen – 10 (3,1,1,3,2,w)
  • 2. Maksym Drabik – 1+1 (1*,0,0,-)
  • 3. Kacper Woryna – 6+2 (1,0,2*,1,2*)
  • 4. Mads Hansen – 8+1 (2,1,-,2*,3)
  • 5. Leon Madsen – 16 (2,3,3,3,3,2)
  • 6. Kajetan Kupiec – 2+1 (1,1*,0,0)
  • 7. Kacper Halkiewicz – 0 (0,-,0)
  • 8. Szymon Ludwiczak – ns

Czytaj także:

Podobne wpisy