|

Osobliwe przygody króla Leszczyńskiego

Losy Stanisława Leszczyńskiego przypominają scenariusz nieistniejącego filmu. Ciekawostki, które dla Was zebraliśmy mogą intrygować. 


Odwiedź nasze social media:

Dwukrotnie koronowany na króla Rzeczpospolitej Obojga Narodów, Stanisław Leszczyński budzi do dziś emocje i skrajne oceny historyków. Analiza jego poczynań nie jest jednak naszym celem. Skupimy się na barwnych anegdotach. Niektóre fakty z jego życia są tak niecodzienne, że sprawiają wrażenie zmyślonych. 

Elekcja Stanisława Leszczyńskiego w 1705 roku była wydarzeniem ze wszech miar smutnym. Dopilnowały jej wojska szwedzkiego okupanta. Leszczyński w grze mocarstw był traktowany jak marionetka. Znamiennym jest fakt, że korona która spoczęła na jego skroniach została krótko po ceremonii przetopiona, a uzyskane w ten sposób środki przeznaczono na żołd dla szwedzkich żołnierzy. 

Historycy dość zgodnie przypisują Stanisławowi Leszczyńskiemu dążenie do dokonania rozbiorów Rzeczypospolitej. Planując obdarowanie mocarstw ościennych ojczystą ziemią, chciał zapewnić sobie władzę na skrawku jej terytorium. Jesteśmy dalecy od pochwały takiej postawy, jednak przestrzegamy przed pokusą wyciągania z tego faktu pochopnych wniosków bez uwzględnienia realiów politycznych tamtego okresu. 

Po klęsce swych sojuszników w okresie wojny północnej Leszczyński zamieszkał w Księstwie Dwóch Mostów. Nie wiedział, że na jego dworze w bliskim otoczeniu znajduje się agent jego wrogów. W 1717 roku próbowano zgładzić go w zamachu. Plany spiskowców zostały jednak w porę ujawnione, zamachowcy wpadli w przygotowaną na nich zasadzkę. Stanisław Leszczyński okazał się wielkoduszny, nie tylko uchronił ich od kary śmierci, ale także podarował pieniądze na powrót do domu. 

Czytaj także:

W 1733 roku ponownie został wybrany królem w Rzeczypospolitej. Wcześniej musiał jednak przedostać się do ojczyzny z zachodniej Europy. Zadanie nie było łatwe ponieważ szpiedzy Austrii, Prus i Rosji starali się pojmać go w podróży. O niepowodzeniu ich akcji przesądził fortel. Francuzi wysłali do Rzeczpospolitej eskardę okrętów głosząc, że na pokładzie jednego z nich jest Leszczyński. W tym samym czasie polski król przedostał się do Warszawy drogą lądową w przebraniu kupca. W niedalekiej przyszłości był zmuszony uciekać z kraju, tym razem dokonał tego w przebraniu chłopa. 

Podczas pobytu na zachodzie znajdował się w bliskich relacjach z wybitnymi myślicielami epoki – Wolterem i Monteskiuszem. Ten ostatni miał inspirować się rozmowami ze Stanisławem Leszczyńskim konstruując zasady trójpodziału władzy. 

Stanisław Leszczyński dał się poznać jako budowniczy-wizjoner. Przebudowane przez niego centrum Nancy do dziś zachwyca. W XVIII wieku wzorowano się na jego pomysłach w wielu europejskich miastach. Centrum Nancy znajduje się na światowej liście dziedzictwa UNESCO. 

Dziełem życia Leszczyńskiego ma być traktat polityczny,”Głos wolny, wolność ubezpieczający” , który zawierał przepisy na uzdrowienie chylącej się ku upadkowi Rzeczpospolitej. Zdaniem historyków to nie on jest jednak autorem tej pracy. 

Jego córka, Maria Leszczyńska została królową Francji. O jej wyborze przesądził fakt, że pochodząc z monarszego rodu nie reprezentowała żadnej siły politycznej. Stanisław Leszczyński był zachwycony małżeństwem swojej latorośli z Ludwikiem XV. Został jednak brutalnie sprowadzony na ziemię. Nie zaproszono go nawet na uroczystości weselne w Wersalu. 

Kochał kobiety. Nawet jako starzec utrzymywał intymne relacje z licznymi kochankami. 

Zmarł w tragicznych okolicznościach. Siedział przy kominku, gdy od ognia zajął się jego szlafrok. Był już niedołężnym starcem i nie zdołał sobie pomóc. Konał przez kilkanaście dni. Umarł w 1766 roku w wieku 90 lat. Żaden inny polski król nie żył tak długo. Stanisław Leszczyński został pochowany w Nancy. Podczas zamętu Wielkiej Rewolucji Francuskiej jego zwłoki zostały wykopane z grobu i odcięto im głowę. Równie przykre zdarzenie miało miejsce w 1973 roku. Nieznani sprawcy wygrzebali z krypty katedry wawelskiej jego szczątki w poszukiwaniu kosztowności.

Zobacz także:

Podobne wpisy