Odważne słowa Zengoty. Zawodnik marzy o Grand Prix
Determinacja w dążeniu do celu jest znakiem rozpoznawczym Grzegorza Zengoty. Jeszcze kilka lat temu wydawało się, że nie zdoła wrócić do skutecznej jazdy na najwyższym szczeblu rozgrywek. Osiągnął jednak więcej niż się spodziewano. – Marzę o jeździe w Grand Prix i walce o tytuł mistrza świata – mówi Grzegorz Zengota.
Odwiedź nasze social media:
Zawodnik Byków ma za sobą koszmarną kontuzję nogi, która wyeliminowała go z jazdy na żużlu na blisko dwa sezony. Jego powrót do ścigania był sporym wydarzeniem, ponieważ uraz mógł przypłacić koniecznością zakończenia kariery. Kiedy wychowanek Falubazu trafił ponownie do Fogo Unii, miał za sobą przyzwoite, choć nie rewelacyjne, występy na pierwszoligowych torach. Niewielu liczyło na to, że Zengota ponownie okaże się skutecznym ekstraligowcem. – Wierzę, że najlepsze dopiero przede mną. Marzę o jeździe w Grand Prix i walce o tytuł mistrza świata. Chciałbym być mistrzem Polski i mistrzem Europy – powiedział Grzegorz Zengota w rozmowie z WP Sportowe Fakty. – Chciałbym wrócić do kadry i jeździć w Drużynowym Pucharze Świata, bo to dla mnie wielka duma, to kolejne moje marzenie. Do tego dążę z całych sił, pracując w pocie czoła każdego dnia – dodaje.
Żużlowiec ma świadomość, że jego słowa mogą budzić zaskoczenie. – Pewnie wiele osób powie, że mój sufit tak daleko nie sięga. Ja jednak wierzę, że swoją codzienną pracą jestem w stanie wspiąć się na swój sportowy Olimp – mówi Grzegorz Zengota. – Mam za sobą różne zakręty, ale dzięki temu mam twardą skórę i jestem silniejszy pod wieloma względami. Jestem też sprawny fizycznie, niemalże w stu procentach. Bardzo się z tego cieszę, że jestem w takiej dyspozycji, mimo tych wszystkich doświadczeń i mogę myśleć o przekraczaniu własnych sportowych granic – podsumował zawodnik Fogo Unii.