Bruno – łagodny olbrzym

Bruno - kot do adopcji leszno

Bruno to około pięcioletni bury olbrzym o łagodnym charakterze. Jest kotem bezdomnym i do tej pory nie zaznał innego życia. Ma budkę, jest dokarmiany przez karmicielkę, więc ma lepiej niż wiele innych zapomnianych kotów. Nie jest to jednak dom…


Odwiedź nasze social media:

Po raz pierwszy do Fundacji Futrzaki w potrzebie Bruno trafił w październiku 2023 roku, kiedy karmicielkę zaniepokoiła niegojąca się rana na policzku kocurka. Bruno otrzymywał różne leki, nic jednak nie dawało rezultatu. Ostatecznie została podjęta decyzja o wycięciu rany i wysyłce do badania histopatologicznego. Okazało się, że Bruno ma histocytomę – niezłośliwy nowotwór charakteryzujący się rozrostem tkanek, co powoduje właśnie takie guzki i otwierające się rany. Leczenie histocytomy polega na usuwaniu wszelkich zmian i zazwyczaj rokowania są dobre.

Po rekonwalescencji Bruno wrócił do karmicielki. Nie minął rok, a kocurek znów trafił do Fundacji. Tym razem pęknięty guz był na drugim policzku. Kolejny raz zmianę usunięto, wszystko ładnie się zagoiło, nie ma żadnych powikłań.

I co dalej…?

Jesteśmy między młotem a kowadłem. Bardzo byśmy chcieli, by Bruno nie musiał wracać na dwór, szczególnie kiedy nadchodzi zima. Nie mamy jednak dla niego miejsca u siebie, a mała klatka kennelowa to nie jest rozwiązanie długoterminowe. Kot w klatce jest narażony na stres, co powoduje spadek odporności i może przyspieszyć pojawienie się kolejnych guzów – bo wiemy, że te się kiedyś pojawią…

Szukamy dla Bruna domu stałego lub domu tymczasowego! Miejsca, w którym będzie mógł żyć w spokoju, gdzie opiekunowie będą reagować na wszelkie niepokojące zmiany. Bruno jest bardzo spokojnym, ufnym i łagodnym kotem, jest wykastrowany, testy w kierunku FIV/FeLV ma ujemne. Toleruje inne koty, często wręcz daje im się spacyfikować. Szukamy dla niego miejsca, w którym mógłby być jedynakiem lub mieć spokojne kocie rodzeństwo.

Czasu mamy niewiele – obecnie nieustannie przeciągamy wypuszczenie Bruna, ponieważ bardzo wierzymy, że stanie się cud i ktoś kocurka dostrzeże…

Marzysz o tym, aby dać temu pięknemu kocurkowi dom? Odezwij się do Fundacji Futrzaki w potrzebie. Podziel się także historią Bruna z innymi. To tak niewiele, a być może właśnie w ten sposób, Bruno trafi na swojego człowieka i nie będzie musiał już wracać na ulice.

Czytaj także: