Zengota: Niższa liga sportowo nie odstaje
Wielu kibiców Fogo Unii nigdy nie miało okazji oglądać z trybun meczu niższej klasy rozgrywkowej. Grzegorz Zengota i Krzysztof Cegielski przekonują, że rywalizacja na tym szczeblu również dostarcza wielkich emocji. Walka o awans może okazać się równie ekscytująca jak zmagania w Ekstralidze.
Odwiedź nasze social media:
Fogo Unia po wielu latach bojów o najwyższe cele zaznała goryczy spadku. Drużyna jaką zbudowali klubowi działacze daje realną szansę na szybki powrót do Ekstraligi. Nie oznacza to jednak, że kibiców czeka nudny rok. – Niższa liga sportowo nie odstaje – przekonuje w rozmowie z zengiTV, Grzegorz Zengota. – Jest tam wielu dobrych zawodników. Przez zmiany regulaminowe było sporo świetnych żużlowców, którzy musieli zejść na niższy szczebel. Sam jestem dobrym tego przykładem. Moje ostatnie sezony przed powrotem do Leszna mogły wskazywać, że w Ekstralidze będzie mi ciężko. Okazało się jednak, że sobie poradziłem. To jest kwestia głowy, przygotowania i otoczenia – dodaje.
W podobnym tonie wypowiada się żużlowy ekspert, Krzysztof Cegielski. Były reprezentant Polski spodziewa się, że frekwencja na trybunach Stadionu im. Alfreda Smoczyka będzie nadal wysoka. – Jak się spada z PGE Ekstraligi, to na drugi dzień chce się zrobić wszystko, żeby szybko awansować. Unia uczyniła naprawdę wiele, aby zmontować skład mający na to szansę – mówi Krzysztof Cegielski w rozmowie z WP SportoweFakty. – Później jednak przychodzi refleksja i przyzwyczajenie kibiców. Drugi szczebel rozgrywkowy to nie jest koniec świata. Od kilku lat mecze na nim stoją na wysokim poziomie. Jeździ tam wielu doskonałych zawodników. Myślę, że w Lesznie będzie wysoka frekwencja, a kibice będą oglądali ciekawe spotkania.