Zengota o kulisach meczu ze Stalą i rozmowach o kontrakcie

Ostatnie spotkanie ligowe oraz następująca po nim ekspresowa budowa składu były dla kibiców niezwykle emocjonującym okresem. Kulisy tych wydarzeń zdradza Grzegorz Zengota. Zawodnik opowiada też o ważnej roli jaką w uspokajaniu zamieszek na trybunach odegrał Andrzej Lebiediew.


Odwiedź nasze social media:

Fogo Unia kończyła sezon meczem na swoim obiekcie ze Stalą Gorzów. Choć już przed tym spotkaniem jasnym było, że ligowego bytu nie uda się zachować, zawodnicy chcieli podziękować kibicom pokonując gości. Spotkanie zostało w pewnym momencie przerwane na skutek zamieszek w sektorze miejscowych fanów. Fogo Unii groził walkower. – Wyszedłem do kibiców, bo zostaliśmy o to poproszeni. A wiecie kto wtedy wybiegł? Andrzej Lebiediew. Podbiega do nas z tunelu i mówi do mnie i Janusza Kołodzieja, że tylko my możemy uspokoić sytuację. Zostało 8 minut do walkowera – opowiada w wywiadzie dla zengiTV, Grzegorz Zengota. – Poderwaliśmy się i wyszliśmy z parkingu. Nie wiedzieliśmy dokładnie co tam się działo, ale widzieliśmy biegającą ochronę. Myśleliśmy, że ktoś nad tym panuje i skupialiśmy się na sobie, żeby nie tracić koncentracji. Andrzej zmotywował nas, żeby tę sytuację przerwać. To świadczy o tym, że dobro klubu leżało mu na sercu – dodaje wychowanek Falubazu.

Włodarze Fogo Unii zaraz po meczu ze Stalą zabrali się za podpisywanie kontraktów z zawodnikami. – Ten poniedziałek był rozpoczęciem nowego rozdziału. Wiadomo było, że nie ma co zwlekać – mówi Grzegorz Zengota. – Wspólnie z Januszem podpisaliśmy kontrakt. Chcieliśmy dać sygnał, że Unia Leszno będzie się nadal liczyła i żeby nikomu nie przyszło do głowy stawiać na niej krzyżyk. Będziemy walczyć jak rozjuszony byk, żeby jak najszybciej wrócić do Ekstraligi i wspinać się coraz wyżej.

Zengota wspomina też kluczowe rozmowy z klubem. – Kiedy wchodziłem na spotkanie to pierwsze pytanie jakie zadałem dotyczyło tego czy Janusz zostaje. W odpowiedzi usłyszałem, że tak. Potem rozmowa nie trwała długo, w 20 minut mieliśmy wszystko dogadane – dodaje.

Czytaj teraz: