Smutny obraz Zielonej
Dawno nie było mnie na Zielonej. Niestety jest to smutny obraz, podobnie jak łącznik z Wolności, gdzie ponad 2,5 roku temu miasto wpadło na pomysł stworzenia unikalnego ceramicznego muralu. Poza hucznym rozpoczęciem prac z udziałem mediów, od 2,5 roku nic się nie zmieniło i tak sobie trochę ceramiki wisi na murze “dodając” temu miejscu uroku i splendoru. Ale pewnie nikt z mieszkańców już za bardzo nie pamięta, że w ogóle coś takiego miało powstać… więc kto by się tym przejmował.
Dodam jeszcze, że prezydent Borowiak już w 2016 roku zorganizował konkurs na projekt na rewitalizację i modernizacje Zielonej. Konkurs się odbył, zwycięzcy zostali ogłoszeni, media poinformowały – nawet ja o tym pisałem, możecie przeczytać o tym tu – pieniądze zostały wydane, a projekt jak widać trafił do kosza i Zielona wygląda jak wygląda. Szkoda. Na szczęście w Lesznie nie mamy turystów, a i mieszkańcy nieczęsto zagadają na ten fragment Zielonej.
PS. Jako pierwszy wystartowałem w rajdzie z okazji finału WOŚP. 🙂 😉