Sławomir Kryjom o zawodnikach Fogo Unii
Trudności z jakimi mierzy się ostatnio leszczyńska drużyna są ogromne. Sławomir Kryjom zapowiedział jednak w telewizyjnym Magazynie PGE Ekstraligi, że nikt w klubie nie zamierza się poddawać. Jak wygląda sytuacja u poszczególnych zawodników?
Odwiedź nasze social media:
W ostatniej kolejce ligowej Fogo Unia przegrała na swoim obiekcie z Motorem Lublin 40:50. Ten wynik zaskoczył wielu ekspertów, którzy najwyraźniej spodziewali się, że goście łatwo poradzą sobie na Smoczyku. – To nie jest tak, że my jadąc bez Janka traktujemy te mecze jako sparingowe. Chcemy z każdego spotkania wyciągnąć jak najwięcej. Taki jest plan, który chcemy realizować. Przebieg meczu z Lublinem mocno nas zaskoczył na plus – komentuje dyrektor zarządzający leszczyńskiego klubu, Sławomir Kryjom. – Jesteśmy w takiej fazie, że cały czas szukamy, chcemy budować zawodników. Oni zaraz będą bili się o to, żeby pozostać w Ekstralidze. Widzimy światełko w tunelu. Już we Wrocławiu nasi juniorzy potrafili wygrać bieg młodzieżowy 5:1. Dobrze jechał Nazar, przebłyski miał Keynan. To samo było widać na meczu z Lublinem. Pamiętajmy też, że Motor zdjął z ostatniego wyścigu Bartka Zmarzlika – dodał.
W spotkaniu z Motorem po raz pierwszy od dawna indywidualne zwycięstwo odniósł Bartosz Smektała. – Był zadowolony z wygrania biegu, ale na koniec meczu była w nim czysta sportowa złość – mówi Sławomir Kryjom. – Wiemy doskonale, że on ma problem. Bartek też ma tego świadomość. Robimy wszystko, żeby mu w tej sytuacji pomóc.
Spore zaskoczenie w środowisku żużlowym wywołał transfer przeprowadzony przez leszczyńskich działaczy. Nowym zawodnikiem Byków został Ben Cook, który nigdy nie ścigał się na ekstraligowych torach. – Nasza sytuacja kadrowa jest jaka jest. My tym transferem niczego nie ryzykujemy – zapewnia dyrektor zarządzający. – Dla niego będzie to duża nobilitacja, żeby pojawić się w klubie ekstraligowym w Polsce. Być może zdoła wywalczyć miejsce w składzie. Na ten moment nie planujemy innych transferów.
Zdaniem Sławomira Kryjoma coraz lepsze zdobycze może przywozić Andrzej Lebiediew. – Ostatnio pojawił się u niego spory problem z prądami. Myślę, że po rozwiązaniu trudności ze sprzętem jego wyniki będą tylko lepsze. To jest bardzo waleczny zawodnik, który czasami w ferworze walki gubi punkty. Pod nieobecność Janusza Kołodzieja spoczywa na nim większa presja.
Intensywnej rehabilitacji poddawany jest obecnie Damian Ratajczak. Junior Byków doznał złamania lewego uda w meczu ligi duńskiej. – Ten zawodnik może liczyć na nasze pełne wsparcie. Kontuzja uda to zawsze poważny problem – mówił Sławomir Kryjom w telewizyjnym Magazynie PGE Ekstraligi. – Operacje musiano wykonać na miejscu w Esbjergu. W miniony poniedziałek wrócił do Leszna. W niedzielę wysłał zdjęcia, na których stoi w pionie bez pomocy kul. W tej chwili jest zbyt wcześnie, żeby rozmawiać o dacie jego powrotu na tor.