|

Obici w Toruniu

Srogie lanie zebrała na Motoarenie osłabiona Fogo Unia. Apator wygrał aż 59:31. Dramatycznie słaby występ zaliczyli młodzieżowcy leszczynian, którzy nie pokonali żadnego rywala. Nie ma mowy o wywalczeniu bonusa w rewanżu. 


Odwiedź nasze social media:

W ubiegłym roku Fogo Unia wysoko przegrała na Motoarenie. Nie mogło być inaczej, bo zespół przyjechał do Torunia koszmarnie osłabiony. W tegorocznej inauguracyjnej kolejce leszczynianie zaprezentowali się z doskonałej strony. Dokładnie odwrotnie było w przypadku Apatora, który nie zawiesił gorzowskiej Stali wysoko poprzeczki. Mogło zatem wydawać się, że podopieczni Rafała Okoniewskiego mają wystarczający potencjał, żeby sprawić na Motoarenie niespodziankę. Nadzieje kibiców rozwiały się wraz z komunikatem klubu, w którym zapowiedziano, że do Torunia nie wybiera się wracający do zdrowia Janusz Kołodziej. Goście postanowili skorzystać z zastępstwa zawodnika. 

Kapitalne ściganie zaprezentowali żużlowcy już w pierwszym biegu. Bartosz Smektała wykorzystał wewnętrzne pole i objął prowadzenie. Za jego plecami kapitalny i zwycięski bój z Patrykiem Dudkiem o drugą pozycję stoczył Andrzej Lebiediew. Prowadzenie Byków nie trwało długo. Od słabiutkich juniorów Apatora, jeszcze słabsi okazali się młodzi leszczynianie. W trzeciej odsłonie dnia popisał się Emil Sajfutdinow, który na trasie porozstawiał po kątach Zengotę i Lebiediewa. Po pierwszej serii startów Apator prowadził 14:10. 

Po wznowieniu rywalizacji pierwszy punkt na rywalu w tym sezonie zdobył Paweł Przedpełski. Pokonać dał się Bartosz Smektała. Przed kolejnym równaniem toru goście tracili do Apatora 6 punktów. 

Czytaj także: Przedsezonowy alfabet Fogo Unii

Niespodzianką rozpoczęła się trzecia seria startów. Leszczynianie odrobili 2 punkty jadąc w biegu przeciwko Sajfutdinowowi. Chwilę później Lebiediew i Smektała stoczyli walkę o jeden puinkt jadąc daleko za plecami Lamberta i Dudka. W ostatnim wyścigu serii triumfował Grzegorz Zengota, ale to gospodarze prowadzili 34:26. 

Katastrofa nastąpiła zaraz po wznowieniu rywaliacji. Apator dorzucił do prowadzenia kolejne 4 punkty, a chwilę później upadek z własnej winy zaliczył Lebiediew. Mecz był w tym momencie rozstrzygnięty. 

Obijania leszczynian nie było jednak końca, wszystkie pozostałe wyścigi podwójnie wygrał Apator. Kurtyna. 

Punkty zdobywali:

KS Apator Toruń: 59 

9. Patryk Dudek – 10+2 (1,1*,3,3,2*)

10. Robert Lambert – 11+3 (2*,2,2*,2*,3)

11. Wiktor Lampart – 9+2 (0,3,2,2*,2*)

12. Paweł Przedpełski – 4+2 (0,1,1*,2*)

13. Emil Sajfutdinow – 14 (3,3,2,3,3)

14. Mateusz Affelt – 5+1 (2*,3,0)

15. Krzysztof Lewandowski – 6 (3,0,3)

16. Anders Rowe – 0 

Fogo Unia Leszno: 31 

1. Bartosz Smektała – 9 (3,0,2,1,1,1,1)

2. Andrzej Lebiediew – 5+2 (2*,2,1*,0,w,0)

3. Janusz Kołodziej – 0 ()

4. Keynan Rew – 4 (1,2,1,-,0,-)

5. Grzegorz Zengota – 11+1 (1*,3,3,3,0,1,0)

6. Damian Ratajczak – 1 (1,0,0)

7. Antoni Mencel – 1 (0,0,1)

8. Nazar Parnicki – 0

Czytaj także:

Podobne wpisy