Do trzech razy sztuka?
W najbliższy piątek, 22 kwietnia o godz. 19:30 w Lesznie rozpocznie się spotkanie III kolejki Speedway Ekstraligi. Przeciwnikiem Fogo Unii Leszno będzie drużyna Get Well Toruń, uważana w środowisku żużlowym za jednego z głównych kandydatów do złotego medalu.
Drużyna z grodu Kopernika przed sezonem wzmocniła skład o Słowaka Martina Vaculika i Amerykanina Grega Hancocka. Zastąpili oni Grigorija Łagutę i Jasona Doyla, którzy nie sprawdzili się w minionym sezonie na Motoarenie. Zespół z Torunia ostatni raz triumfował w Drużynowych Mistrzostwach Polski na żużlu w 2008 roku. W obecnym sezonie wielu fachowców właśnie w ekipie z Torunia upatruje złotych medalistów.
Żużlowcy Get Well Toruń rozpoczęli sezon Speedway Ekstraligi od zwycięstwa. Torunianie pokonali na własnym torze Falubaz 51-39 w najciekawszym meczu II rundy. W tym spotkaniu aż czterech zawodników zdobyło dwucyfrową zdobycz punktową. Holder 12+1, Miedziński 11+3, Vaculik 11 oraz Przedpełski 10+1. Zawiedli za to weteran żużlowych torów Amerykanin Greg Hancock (5+1) i Kacper Gomólski (2+1). To pokazuje jak silnym i wyrównanym zespołem są jeźdźcy z Torunia.
Torunianie w ostatnich latach często gościli w Lesznie i notowali niezłe wyniki. Warto przypomnieć choćby znakomitą postawę wychowanka klubu i jednocześnie jeszcze juniora – Pawła Przedpełskiego, który w 2013 roku jako debiutant na torze im. Alfreda Smoczyka w Lesznie zdobył 16 punktów plus bonus (2,1*,3,3,3,3,1*).
Fogo Unia Leszno przygotowując się do meczu z torunianami odjechała zamknięty dla kibiców sparing z kombinowaną drużyną Wrocławską. Najlepszym zawodnikiem w sparingu był dość niespodziewanie Piotr Pawlicki – zdobywca kompletu 14+1 punktów. Na pewno postawa Pawlickiego w sparingu bardzo ucieszyła wszystkich w Lesznie. Można zatem z większą nadzieją spoglądać w przyszłość. Piątkowy mecz z torunianami w Lesznie pokaże, czy rzeczywiście Piotr Pawlicki znalazł przyczyny swojej słabej postawy, czy może był to tylko jednorazowy przebłysk formy z poprzedniego sezonu.
W środku tygodnia do Leszna dotarły złe wieści z Danii. Peter Kildemand doznał kontuzji w turnieju w Esbjergu i jego występ w piątkowym meczu stoi pod znakiem zapytania. Do tej pory drużyna leszczyńska dwa razy kończyła mecz z 42 punktami na koncie. Czy tym razem będzie inaczej? Czy intensywne przygotowania do prestiżowego meczu z Aniołami zaowocują i przywrócą uśmiech na twarzach wszystkich kibiców Fogo Unii Leszno?
Typ redakcji: 46:44 dla Fogo Unii Leszno.
(MAT)