Czy Leszno powinno uczcić katastrofę Smoleńską?
Leszczyński radny Marek Goryniak z Prawa i Sprawiedliwości poinformował, że pragnie, aby w Lesznie oddano cześć ofiarom katastrofy Smoleńskiej z kwietnia 2010 roku. Jest to inicjatywa komitetu, którego jednym z członków jest radny Goryniak. Uważa on, że upamiętnienie osób, które wtedy zginęły, jest potrzebne, gdyż skala tragedii, w której jednocześnie zmarło wiele ważnych dla Polski osób, jest w jego opinii jednym z najbardziej tragicznych wydarzeń na kartach współczesnej historii.
Inicjatorem pomysłu przedstawionego przez radnego Prawa i Sprawiedliwości jest płk. Mirosław Szwed z 4 Pułku Przeciwlotniczego w Czerwieńsku, który w rozmowie z przewodniczącym rady miejskiej Sławomirem Szczotem miał zaproponować, aby przy obecnej sytuacji politycznej, zdecydować się na upamiętnienie dowódców wojskowych oraz prezydenta.
Według informacji, które zdobyło Radio Elka, wspomnianemu pułkownikowi chodziło jedynie o tablicę pamiątkową, zaś cała idea upamiętnienia ofiar katastrofy z 10 kwietnia 2010 zmierza bardziej ku postawieniu pomnika.
Sam radny Goryniak zapewnia, że jeśli prace nad pomysłem przejdą do realizacji, to nie będą one sfinansowane z budżetu miasta, lecz ze zbiórki publicznej.
[poll id=”2″]
(WAS)