Do Torunia z podciętymi skrzydłami

Nie mamy dobrych wieści dla fanów Fogo Unii. W najbliższy piątek leszczynianie jadą do Torunia poważnie osłabieni. Szanse na powtórzenie sukcesu z inauguracji są praktycznie żadne. 


Odwiedź nasze social media:

Fogo Unia bardzo dobrze zaprezentowała się w miniony piątek w starciu przeciwko Włókniarzowi Częstochowa. W tej samej kolejce bardzo słabo zaprezentowali się żużlowcy Apatora Toruń, który będzie następnym rywalem leszczynian. Podopieczni Piotra Barona zdobyli w Gorzowie tylko 39 punktów. Fatalnie spisał się Paweł Przedpełski, w kratkę jeździł Patryk Dudek.

Analizując obecną formę Apatora mogło się wydawać, że Fogo Unia nie będzie bez szans w pojedynku na Motoarenie. Nawet w przypadku przegranej leszczynianie mogli wywieźć z Torunia wynik pozwalający realnie myśleć o punkcie bonusowym w rewanżu. Teraz wiemy już, że goście będą w tym starciu poważnie osłabieni i trudno realnie myśleć o korzystnym rezultacie. 

Leszczyński klub poinformował we wtorek, że nie zabiera do Torunia Janusza Kołodzieja. Lider Byków ma poświęcić najbliższy czas na kontynuowanie rehabilitacji. Wiadomo bowiem, że Kołodziej nadal nie jest w pełni zdrowy po urazie mostka. 

W komunikacie klubu odniesiono się także do kwestii taktycznego rozegrania meczu na Motoarenie. Możliwe jest zastosowanie zastępstwa zawodnika za Janusza Kołodzieja, ale decyzja w tej sprawie ma zapaść tuż przed piątkową rywalizacją.