Zawodnik Polonii: Spodziewaliśmy się zwycięstwa

Celowali w meczowy triumf i bonus. Teraz muszą przełknąć gorycz porażki. Fogo Unia odarła w niedzielę Abramczyk Polonię z marzeń o zwycięstwie w rundzie zasadniczej. Zawodnicy Gryfów nie kryją rozczarowania.


Odwiedź nasze social media:

To był bardzo emocjonujący mecz, ale wyraźnie lepsi byli goście. Leszczynianie nie tylko obronili w Bydgoszczy punkt bonusowy, ale także wygrali spotkanie 48:42. Tym samym to najprawdopodobniej oni będą mieli komfort wyboru rywala w półfinale fazy play – off. – Jestem nieco rozczarowany. Spodziewaliśmy się zwycięstwa, jednak niestety się nie udało. Musimy wciąż pracować – powiedział Kai Huckenbeck w rozmowie z mediami Ekstraligi. – Nie wiemy co się stało. Gdybyśmy wiedzieli, to byśmy to zmienili. Czasem wygrywasz, czasem przegrywasz. Taki jest żużel – dodał.

Powodów do radości nie miał także Krzysztof Buczkowski. Zawodnik Polonii nie był w niedzielę mocnym ogniwem swojej drużyny. Tak skomentował wynik starcia z leszczynianami. – To na pewno nie jest dobry prognostyk przed play-offami, ale bez wątpienia porażka nie oznacza, że nie mamy szans z tym lub innym zespołem w kolejnej fazie rozgrywek. Każdy dzień jest inny – przekazał Krzysztof Buczkowski w rozmowie z WP SportoweFakty. – Wiem, że to brzmi nieco banalnie. Niemniej cały czas jesteśmy silną drużyną, mamy mocne ogniwa, które pozwalają nam myśleć o realizacji celu – awansie do PGE Ekstraligi.

Bydgoszczanie mają jeszcze teoretyczne szanse na wygranie rundy zasadniczej. Musieliby zdobyć komplet punktów w dwóch ostatnich meczach i liczyć na to, że swojego dorobku w tabeli nie poprawi już Fogo Unia. Taki scenariusz trudno sobie jednak wyobrazić.