Medale z okazji Złotych Godów

PrzezGrzegorz Lewandowski

p1040135W leszczyńskim ratuszu odbyła się dziś wyjątkowa uroczystość. Prezydent Łukasz Borowiak wręczył 5 parom małżeńskim medale Prezydenta Polski z okazji 50. rocznicy ślubu.

– Zawierając małżeństwa składaliście oświadczenia, aby wasze małżeństwa były zgodne, szczęśliwe i trwałe. W dniu dzisiejszym przyrzekacie swojej żonie, mężowi, że uczynicie wszystko, aby wasze małżeństwo było nadal szczęśliwe. Dziękujecie również za miłość, opiekę i przywiązanie. Życzyć by sobie należało, aby wszystkie małżeństwa mogły doczekać się takiego jubileuszu jak państwo i aby mogły być równie szczęśliwe jak państwo. Życzę wam wielu pogodnych dni, aby nadchodzące lata pozwoliły państwu spełniać marzenia i przezywać kolejne jubileusze – mówiła podczas uroczystości kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Lesznie, Anna Szymaniak.

Do życzeń przyłączył się także prezydent Łukasz Borowiak – Patrzę na państwa z wielkim szacunkiem, ale także pokorą. Państwa obecność tutaj dowodzi, że dołożyliście wszelkich starań w tworzeniu polskiej rodziny, czasem w trudnych warunkach gospodarczych, społecznych, czy politycznych, za co państwu dziękuję. Życzę państwu spełnienia wszystkich marzeń, zdrowia, radości i pogody ducha. Dajecie przykład nie tylko mi, jako osobie, która ma dopiero 11 lat wspólnego pożycia małżeńskiego, ale wielu mieszkańcom Leszna. Bardzo dziękuję, że przyjęliście państwo moje zaproszenie.

Podczas wręczenia medali za długoletnie pożycie małżonkom towarzyszyła najbliższa rodzina. Każda para mogła zrobić sobie zdjęcie z prezydentem. Po wzniesieniu toastu szampanem podczas poczęstunku był czas na rozmowę i chwilę wspomnień.

Jestem zapalonym ogrodnikiem! W ogrodzie należą do mnie ciężkie prace - kopanie, kompostowanie, koszenie, przycinanie, przesadzanie, podlewanie itd. :) Naturalnie znajduje także czas na inne rzeczy. To ja jestem głównym siewcą i to ja przeważnie sadzę rozsady warzyw, które sam namiętnie wcześniej przygotowuję. Moim oczkiem w głowie są ostre papryczki. Uwielbiam ostre jedzenie i dlatego hoduje własne odmiany chilli - Dragon's Breath oraz Carolina Reaper :) Ach te zaprawy w zimie! Ulubiony owoc - brzoskwinia, naturalnie z własnego drzewka. Amatorsko zajmuje się hodowlą murarek oraz dżdżownic. Co roku nastawiam dwa gąsiory wina :) W ogrodzie przebywam od najmłodszych lat. Od 4 roku życia spędzam czas w ogrodzie, najpierw rodziców, pod ich okiem chłonąc wiedzę, a od ponad 10 lat "gospodarzę" wraz z Natalią na dwóch działkach ROD i w ogrodzie za domem. Pochwalę się, a co. Odznaczony brązową odznaką ROD i odznaką dla zasłużonych działkowców ROD :). Bardzo lubię spędzać czas w ogrodzie. Bardziej to chyba jedynie siedzieć na grzbiecie wierzchowca. Poza tym to trochę pracuję zawodowo :) Więcej o mnie od strony zawodowej np. na moim LinkedInie lub stronie internetowej..