Leszczyńscy stranieri: Ales Dryml

Czeski żużlowiec reprezentował barwy Unii Leszno przez dwa sezony: 2001-2002. W 2006 roku otarł się o śmierć, a mimo to wrócił do ścigania i kontynuował karierę przez kolejne 10 lat.


Odwiedź nasze social media:

Aleš Dryml urodził się 19 października 1979 w Pardubicach. Na żużel “skazany” był od dziecka. Jego ojciec także uprawiał czarny sport. Nic więc dziwnego, że wraz z bratem Lukasem, postanowili ścigać się na żużlu.

Ales już od wieku juniora był wyróżniającym się jeźdźcem. W 1998 został indywidualnym wicemistrzem Europy juniorów, a rok później w Vojens wywalczył tytuł indywidualnego wicemistrza świata.

W swoim dorobku ma także medale Indywidualnych Mistrzostw Europy seniorów: brązowy, dwa srebrne i złoty, wywalczony w 2012 roku.
W latach 2002 – 2005 oraz w roku 2013 startował w cyklu Grand Prix. Jednak tylko w 2004 był pełnoprawnym uczestnikiem zmagań o mistrzostwo świata. Najwyżej w cyklu sklasyfikowany był w 2013, gdy jako rezerwowy wiele razy zastępował kolegów z toru. Zajął wówczas 17. miejsce.

W Polsce reprezentował kluby z Rybnika, Torunia, Rzeszowa, Miszkolca, Gniezna, Grudziądza, Ostrowa, Lublina. Dla Unii Leszno jeździł w latach 2001-2002. W pierwszym sezonie w barwach Byków wystąpił w 13 meczach uzyskując średnią 1,56, a w drugim odjechał 5 spotkań wykręcając średnią 1,17. W 2002 roku wraz z Unią cieszył się ze srebrnego medalu DMP. Drugi srebrny medal wywalczył w 2007 roku w barwach Unibaxu Toruń.

Dryml to zawodnik, którego zawsze będziemy podziwiać. Czech otarł się o śmierć w 2006 roku. Brał wówczas udział w koszmarnym wypadku w Anglii. Dryml upadł na tor i został dodatkowo uderzony w głowę przez motocykl rywala. Ze złamaną podstawą czaszki trafił do szpitala. Był w stanie krytycznym i lekarze nie dawali mu większych szans na przeżycie. Ku zdziwieniu wszystkich, Czech po kilku dniach wybudził się z śpiączki i nie tylko wyzdrowiał, ale wrócił do ścigania.

Ales Dryml zakończył karierę w 2016 roku. Zdecydował się na ten krok ponieważ nie omijały go poważne kontuzje, przez które nie mógł czerpać radości ze ścigania.

Czytaj także:

Leszczyńscy stranieri