Jerzy Kanclerz: Chcielibyśmy wygrać w Lesznie

To będzie ligowy hit. W niedzielę Fogo Unia podejmie lidera rozgrywek Abramczyk Polonię. Prezes bydgoskiego klubu z szacunkiem wypowiada się o rywalu, ale jednocześnie otwarcie przyznaje, że goście przyjadą do Leszna walczyć o zwycięstwo.
Odwiedź nasze social media:
Kwestia awansu do Ekstraligi rozstrzygnie się dopiero w fazie play-off. Mimo to niedzielne spotkanie na Stadionie im. Alfreda Smoczyka budzi spore zainteresowanie kibiców. – Wybieramy się do Leszna z bojowym nastawieniem jak zawsze. Wiadomo, że każdego przeciwnika należy szanować – powiedział nam Jerzy Kanclerz, prezes Polonii Bydgoszcz. – Na papierku wyglądamy w miarę mocno. Jedziemy do Leszna po jak najlepszy wynik i chcielibyśmy, żeby to było zwycięstwo – dodał.
Zapytaliśmy Jerzego Kanclerza, który z faworytów Metalkas 2. Ekstraligi lepiej wszedł w sezon? – Nie rozgraniczałbym tego. Zarówno Polonia jak i Unia są na papierze faworytami. Okazało się, że Krosno też jest silne. Wygrało na wyjeździe w Ostrowie i u siebie z Unią Leszno – mówi prezes bydgoskiego klubu. – Wszystkie drużyny mają te same aspiracje, żeby jak najwyżej zajść w tabeli i być w play-off. Nie patrzę na to, kto dziś się lepiej prezentuje. Liczył się będzie efekt końcowy.
W ostatniej kolejce ligowej leszczynianie dość niespodziewanie przegrali mecz w Krośnie. – Tor był trudny i trzeba to sobie jasno powiedzieć – komentuje Jerzy Kanclerz. – Było to widać szczególnie po jeździe Janusza Kołodzieja. Oglądając ten mecz w telewizji stwierdziłem, że warunki były wymagające. Tobiasz Musielak ustanowił rekord toru, ale nie zmienia to mojej opinii o nawierzchni.