Eksperymenty z leszczyńskim torem

Fogo Unia długo nie była pewna zwycięstwa w ostatnim meczu ligowym. Dopiero Janusz Kołodziej i Grzegorz Zengota w ostatnim wyścigu zapewnili gospodarzom triumf nad ostrowianami. Jeden z zawodników otwarcie przyznał, że wpływ na przebieg tego spotkania miał eksperyment z przygotowaniem toru.
Odwiedź nasze social media:
W niedzielę Fogo Unia pokonała zespół z Ostrowa 49:41. Znakomicie w tym meczu spisali się liderzy ekipy Rafała Okoniewskiego. Pozostali żużlowcy gospodarzy przeplatali udane wyścigi słabymi.
Celem Fogo Unii na ten sezon jest powrót do Ekstraligi. Atutem leszczynian w tej walce ma być domowy tor. Grzegorz Zengota w rozmowie z Interią przyznał, że nawierzchnia jest przygotowywana w taki sposób, żeby gościom nie było łatwo się do niej dopasować. – To jest runda zasadnicza, każdemu zależy, żeby zbierać punkty do klasyfikacji ligowej. Eksperymentujemy, żeby tor nie był taki sam co mecz, bo to stanie się czytelne dla rywali – mówi Grzegorz Zengota. – Z Ostrowem być może przeeksperymentowaliśmy. Tor był może inny niż byśmy chcieli, ale godzina i pogoda zrobiły swoje. Zbieramy wnioski, odrabiamy lekcje. Egzaminem będą play-offy. Chcemy zapewnić sobie swobodny byt w play-off, a później zabawa zacznie się od nowa – dodał.