Eksperci pod wrażeniem Fogo Unii
Leszczynianie nie mieli w sobotę litości dla Apatora Toruń pokonując przyjezdnych 56:34. Sukces Fogo Unii był szeroko komentowany w mediach. Podkreślano zwłaszcza świetną atmosferę panującą w klubie oraz zapał do walki zawodników.
Odwiedź nasze social media:
Podopiecznych Rafała Okoniewskiego czeka jeszcze wiele ważnych i trudnych spotkań na drodze do ocalenia ligowego bytu. Dwa punkty zdobyte na Apatorze niczego nie przesądzają.
Eksperci podkreślali w Magazynie Żużlowym Canal+, że siłą leszczynian jest w ostatnim czasie współpraca wszystkich ogniw w klubie oraz atmosfera. – Wielu ludzi było zaangażowanych w parkingu i chciało pomóc – komentuje sobotni mecz na Smoczyku były trener kadry narodowej, Marek Cieślak. – Unia zadbała o sprzęt dla Cooka, Parnicki jeździ na silnikach Janusza Kołodzieja. Tam jest team spirit. Tak było też w zeszłym roku, kiedy kontuzjowani w tym samym czasie byli Kołodziej i Zengota. Mimo to w osłabieniu bardzo stawiali się rywalom. Widać w tym klubie wolę walki i ambicję.
Najlepszy mecz w sezonie zaliczył w sobotę Bartosz Smektała. Jego postawa nie umknęła uwadze ekspertów. – Jazda tego zawodnika była czynnikiem, który bardzo wpłynął na przebieg tego meczu – mówił Marek Cieślak. – Smektała musiał sobie zdawać sprawę, że jeśli przywiezie zero w pierwszym biegu to ma kto go dalej zastępować. Mimo to dźwignął ciężar tego meczu – stwierdził Krzysztof Cegielski.
Menedżer Janusza Kołodzieja podkreślał w Magazynie Żużlowym Canal+, że leszczynianie spisywali się na torze wręcz perfekcyjnie. – Jeszcze jakiś czas temu mówiłem, że w Unii Leszno brakuje iskry. Nie wiem czy można pojechać mecz bez żadnego błędu na trasie popełnionego przez drużynę – zastanawiał się Krzysztof Cegielski. – W sobotę nie można było się przyczepić do jazdy żadnego z zawodników gospodarzy. Oni obierali perfekcyjne linie w perfekcyjnym czasie. Jak trzeba było być przy wewnętrznej, to tam jechali. Kiedy niosła szeroka to też potrafili to wykorzystać – dodaje.
Najbliższe spotkanie ligowe Fogo Unia rozegra 7 lipca w Zielonej Górze. To również będzie mecz “o życie”.