Do Łodzi po kolejne punkty

Fogo Unia jest faworytem sobotniego meczu w Łodzi. Jeśli niedawne urazy nie będą dokuczały leszczyńskim Australijczykom trudno wyobrazić sobie inny scenariusz niż zwycięstwo gości.
Odwiedź nasze social media:
Orzeł Łódź nie dysponuje w tym sezonie mocnym składem. Najskuteczniejszy zawodnik tej ekipy – Andreas Lyager – ma obecnie średnią biegową 1,861. Nie jest to imponujące osiągnięcie jeśli zestawimy je z wynikami liderów Fogo Unii. Łodzianie zajmują obecnie ostatnie miejsce w tabeli. Wygrali jak dotąd tylko jedno spotkanie. Na własnym obiekcie byli wyraźnie lepsi od Autony Unii Tarnów.
Orzeł nie jest jednak zespołem, który można lekceważyć. Przekonały się o tym niedawno mocne w tym sezonie Wilki Krosno, które wygrały w Łodzi zaledwie pięcioma oczkami. Oprócz wspomnianego Lyagera na swoim obiekcie bardzo dobrze radzą sobie Robert Chmiel i Patryk Wojdyło.
Fogo Unia w ubiegłym tygodniu rozbiła Orła na Stadionie im. Alfreda Smoczyka 60:30. Leszczyński sztab szkoleniowy jest jednak świadomy, że mecz rewanżowy będzie trudniejszy. – To będzie cięższe spotkanie, ale będziemy walczyć o zwycięstwo – zapowiada Rafał Okoniewski.
Byki są zdecydowanym faworytem, ale na ich występ spory wpływ może mieć sytuacja zdrowotna Australijczyków. Josh Pickering zaliczył w ubiegłym tygodniu upadek. Ben Cook odczuwał po ostatnim ligowym boju ból w kontuzjowanym nadgarstku. Leszczynianie nie mogą już na tym etapie sezonu skorzystać za niego z zastępstwa zawodnika.
Sobotni mecz rozpocznie się o godzinie 16.30.
Zdjęcie: Foto Kats