Damian Ratajczak zmieni otoczenie?

Jeśli Fogo Unia nie zdoła się utrzymać, to o powrót do Ekstraligi będzie najprawdopodobniej musiała się starać bez Damiana Ratajczaka. – Chciałbym sobie samemu udowodnić, że stać mnie na jazdę wśród najlepszych – komentuje zawodnik.


Odwiedź nasze social media:

W rozmowie z WP SportoweFakty Damian Ratajczak przyznał, że otrzymał już telefony z ekstraligowych klubów zainteresowanych jego usługami w kontekście sezonu 2025. Zawodnik przyznaje, że w przyszłym roku będzie miał jeszcze ważną umowę z Fogo Unią, ale jeśli zespół spadnie, to będzie chciał pozostać na najwyższym szczeblu rozgrywek. – Z tego co wiem władze klubu nie robiłyby problemu, gdyby doszło do takiej sytuacji. Ja mam ambicję jeździć w Ekstralidze. Najbardziej bym chciał robić to nadal w Fogo Unii. Chciałbym jednak samemu sobie udowodnić, że stać mnie na jazdę w najwyższej klasie rozgrywkowej – powiedział Damian Ratajczak.

Junior Fogo Unii zapewnia jednak, że priorytetem jest dla niego utrzymanie leszczyńskiego klubu w Ekstralidze i dalsze starty w jego barwach. – Bardzo zależy mi na tym, żeby Leszno się utrzymało – mówił Damian Ratajczak w rozmowie z WP SportoweFakty. – Właśnie po to starałem się trafić do najlepszej kliniki w Łodzi, żeby pomóc drużynie w tej trudnej walce. Nasza sytuacja jest ciężka, ale jak sam sobie rozmyślam, to sport widział już różne scenariusze. Nie ma co się poddawać, trzeba walczyć do ostatniego biegu.

Czytaj teraz: