Czas na poważną rozmowę

Porażka Fogo Unii w Krośnie była przykrą niespodzianką dla leszczyńskich kibiców. Menedżer Byków otwarcie mówi, że niektórzy z jego podopiecznych zupełnie nie potrafili odnaleźć się na krośnieńskim torze. Rafał Okoniewski zaznacza też, że uwagi do nawierzchni mieli także gospodarze.


Odwiedź nasze social media:

Wilki Krosno pokonały w niedzielę Fogo Unię 48:42. Na zupełnie inny wynik liczyli przed meczem goście. – Szczerze mówiąc myślałem, że to spotkanie rozstrzygniemy na swoją korzyść. Niestety rywal okazał się dużo mocniejszy – powiedział Rafał Okoniewski w rozmowie z klubowymi mediami Fogo Unii. – Niektórzy nasi zawodnicy kompletnie nie radzili sobie z tym torem. Rozmawiałem też z żużlowcami gospodarzy i oni też narzekali na tor i mówili, że był bardzo dziurawy. Nie ma co jednak tłumaczyć się nawierzchnią. Ona była taka sama dla wszystkich. Gospodarze okazali się lepsi. Na pewno mamy nad czym myśleć i trzeba wyciągnąć wnioski. Myślę, że trzeba przeprowadzić poważną rozmowę – dodał.

Już za kilka dni Fogo Unia podejmie na swoim obiekcie Polonię Bydgoszcz. Oba zespoły mają ten sam cel jakim jest wywalczenie awansu do Ekstraligi. – Przegrana w Krośnie nie napawa optymizmem – komentuje menedżer leszczyńskiego zespołu. – Myślę jednak, że podejdziemy do tego bardzo sumiennie i to da nam podwójnego kopa. Zrobimy wszystko, żeby u siebie zaprezentować się dużo lepiej. Chciałbym, żeby porażka z Krosna jeszcze bardziej nas zmotywowała.

Zdjęcie: FB Unii Leszno

Czytaj teraz: