Sezon 1989. Byki ponownie ze złotem

Wywalczenie trzeciego z rzędu tytułu mistrzowskiego nie przyszło Unii łatwo. Zespół stoczył wiele emocjonujących i wyrównanych spotkań. Niekwestionowanymi bohaterami drużyny byli Roman Jankowski i Zenon Kasprzak.
Odwiedź nasze social media:
Unia Leszno przystępowała do sezonu 1989 z jasnym celem wywalczenia trzeciego z rzędu tytułu mistrzowskiego. Drużyna nadal mogła liczyć na znakomitych liderów w osobach Romana Jankowskiego i Zenona Kasprzaka. W szeregach Byków zabrakło jednak Jana Krzystyniaka, który postanowił kontynuować swoją karierę w Rzeszowie, oraz Mariusza Okoniewskiego, który zakończył przygodę z czarnym sportem. W 1989 roku leszczyński klub reprezentowali: Roman Jankowski, Zenon Kasprzak, Piotr Pawlicki, Zbigniew Krakowski, Dariusz Baliński, Dariusz Kasprzak, Sławomir Buśkiewicz, Adam Łabędzki, Paweł Jąder, Dariusz Łowicki, Dariusz Michalewicz i Robert Adamczewski.
Już początek sezonu pokazał, że Byki nadal będą groźne dla rywali. Na inaugurację w Rzeszowie Unia triumfowała aż 56:33. Pierwszy mecz przed własną publicznością leszczynianie zakończyli efektownym zwycięstwem nad Wybrzeżem Gdańsk (59:31). Doskonale spisali się w tym starciu Zenon Kasprzak, Piotr Pawlicki i Roman Jankowski.
W trzech kolejnych ligowych potyczkach Byki były wyraźnie lepsze od rywali. W efekcie Unia objęła prowadzenie w tabeli. Dwa następne mecze pokazały jednak, że leszczyński zespół można pokonać. Najpierw tej sztuki dokonali na swoim torze gorzowianie. Znacznie trudniejsza do przełknięcia była porażka w pojedynku domowym. Unia przegrała 44:46 z Falubazem, którego liderem w tym spotkaniu był Andrzej Huszcza. Dzięki temu sukcesowi zielonogórzanie wyszli na pierwsze miejsce w tabeli.
Unia powetowała stratę punktów zwyciężając nieznacznie w Tarnowie. Kolejnym przeciwnikiem Byków był Apator. Leszczynianie wygrali na swoim torze 49:41. Warto zauważyć, że triumfy przychodziły Unii trudniej niż w dwóch wcześniejszych sezonach. Brakowało Jana Krzystyniaka. Na szczęście dla kibiców wzrost formy zanotowali Zbigniew Krakowski i Piotr Pawlicki, którzy udanie wspierali w 1989 roku Romana Jankowskiego i Zenona Kasprzaka.
Wspominany Jan Krzystyniak już w następnej kolejce wrócił na Stadion im. Alfreda Smoczyka w barwach rzeszowskiej Stali i przypomniał jak bardzo skuteczny potrafił być na tym obiekcie. Wywalczył 17 punktów w 6 startach. Mimo to triumfowali gospodarze 48:42. Emocji nie zabrakło także w Gdańsku, gdzie Byki odniosły kolejne nieznaczne zwycięstwo. W ekipie gospodarzy wystąpił wtedy rozpoczynający żużlową karierę Tomasz Gollob.
Dwa następne ligowe boje leszczynianie wysoko wygrali. Stało się jasnym, że trzeci z rzędu mistrzowski tytuł jest na wyciągnięcie ręki. Żużlowcy Unii zapewnili sobie złote medale gromiąc w przedostatniej kolejce ligowej swoją imienniczkę z Tarnowa. Chyba nikt w Lesznie nie spodziewał się, że na kolejny ligowy triumf przyjdzie czekać aż do 2007 roku.
Ostateczna kolejność w 1989 roku:
- Unia Leszno
- Falubaz Zielona Góra
- ROW Rybnik
- Apator Toruń
- Stal Gorzów
- Stal Rzeszów
- Polonia Bydgoszcz
- Unia Tarnów
- Wybrzeże Gdańsk
- Ostrovia Ostrów
Źródło: speedwayw.pl