Nie dało się odejść w gorszym stylu
Rozstania klubów z żużlowcami nie zawsze przebiegają w zgodnej atmosferze. Styl w jakim z Fogo Unią pożegnał się Jason Doyle do dziś budzi niesmak. W czerwcu 2022 roku zawodnik ogłosił pozostanie w Lesznie na kolejny sezon. Kilka miesięcy później był związany z Wilkami Krosno.
Odwiedź nasze social media:
Jason Doyle nigdy nie należał do zawodników, którzy wiążą się z klubami na lata. Był już reprezentantem ośrodków żużlowych z Rawicza, Gniezna, Piły, Rybnika, Łodzi, Torunia, Zielonej Góry, Częstochowy, Leszna, Krosna i Grudziądza.
W czerwcu 2022 roku Australijczyk poinformował, że osiągnął porozumienie z Fogo Unią i będzie w niej występował także w kolejnych rozgrywkach. Ten fakt wzbudził entuzjazm wśród leszczyńskich kibiców. Jason Doyle był ważną postacią w zespole i z jego pozostaniem wiązano spore nadzieje. Sytuacja uległa jednak zmianie. Australijczyk jesienią był kuszony przez ekstraligowego beniaminka – Wilki Krosno i postanowił skorzystać z atrakcyjnej finansowo oferty.
Rozgoryczenia zachowaniem Jasona Doyla nie krył prezes leszczyńskiego klubu, Piotr Rusiecki. W rozmowie z WP Sportowe Fakty przyznał, że cała wiedza o przenosinach Australijczyka do Krosna docierała do niego z mediów. Prezes zaznaczał, że sam zawodnik nie raczył go powiadomić o zerwaniu czerwcowego porozumienia.
Piotr Rusiecki wspomina także niedoszłe spotkanie z Jasonem Doylem, które miało sie odbyć w okresie, gdy media informowały już, że zmieni on otoczenie. – Umówiliśmy się na ósmą rano, ale do spotkania ostatecznie nie doszło, bo Jason był zbyt zmęczony po Gali, by się spotkać – mówił Piotr Rusiecki, cytowany przez WP Sportowe Fakty. – Czekałem na sygnał od niego przez cały dzień i powoli godziłem się z myślą, że nie będzie go w naszym klubie. Ostatecznie po godzinie 20 miałem już dość czekania i spytałem go SMS-owo, czy zostaje w naszym klubie. Po chwili odpisał mi, że przeprasza, że informuje mnie o tym w ten sposób, ale zdecydował się przyjąć ofertę innego klubu.
Odejście Australijczyka przyniosło poważne konsekwencje dla Fogo Unii. Dokonało się ono w momencie, gdy większość zawodników podjęła już decyzje w sprawie wyboru drużyny na kolejne rozgrywki. Włodarze leszczyńskiego klubu byli praktycznie pozbawieni szans zastąpienia Doyla żużlowcem prezentującym porównywalnie wysoki poziom.
Australijczyk tłumaczył swoją decyzję zaległościami w wypłatach. Zarzekał się także, że wybrał Krosno nie ze względów finansowych, ale z potrzeby zmiany otoczenia i poprawy wyników sportowych.
Los zderzył Jasona Doyla z Fogo Unią już w inauguracyjnej kolejce sezonu 2023. Przyjechał do Leszna z Wilkami Krosno. Miejscowi kibice otwarcie manifestowali niechęć do Australijczyka. W jego stronę poleciały dolary zawierające jego wizerunek. Doyle również dał się ponieść emocjom. Po zwycięstwie w jednym z wyścigów pokazał publiczności środkowy palec.