Sezon 2013. Huśtawka nastrojów i rozczarowanie
To z pewnością nie był sezon o jakim marzyli kibice. Fogo Unia potrafiła zaskakiwać na wyjazdach, ale jednocześnie traciła punkty na swoim obiekcie. Brak awansu do fazy play-off został w Lesznie przyjęty jako porażka.
Odwiedź nasze social media:
Przed rozpoczęciem zmagań w 2013 roku w leszczyńskiej ekipie doszło do znaczących zmian personalnych. Odeszli Jarosław Hampel, Troy Batchelor i Jurica Pavlic. Byli to zawodnicy, którzy silnie kojarzyli się kibicom z sukcesami w sezonach 2007, 2008, 2010 i 2011. W ich miejsce pojawili się żużlowcy, którzy znani byli z dość częstych zmian barw klubowych. Fredrik Lindgren i Kenneth Bjerre byli w tamtym okresie zawodnikami, którzy potrafili zdobywać wiele punktów, ale mieli trudności z utrzymaniem równej formy. Unia pozyskała także wychowanka Falubazu – Grzegorza Zengotę. Oprócz wspomnianych zawodników zespół w 2013 roku tworzyli: Damian Baliński, Przemysław i Piotr Pawliccy, Tobiasz Musielak, Mikkel Michelsen i Marcin Nowak. Skład nie prezentował się na papierze imponująco, ale warto przypomnieć, że obowiązywał wtedy KSM, który powodował, że żadna drużyna nie przypominała typowego dream teamu. Wierzono zatem w Lesznie, że Unia może wywalczyć awans do fazy play-off.
Byki zainaugurowały sezon meczem wyjazdowym w Tarnowie. Zdecydowanie lepsi okazali się gospodarze, którzy wygrali 53:37. Najlepszym żużlowcem gości dość niespodziewanie okazał się Grzegorz Zengota. Bardzo słabo zaprezentowali się Kenneth Bjerre i Fredrik Lindgren. Obcokrajowcy niewiele lepiej pojechali na własnym torze z ekipą z Gniezna. Byki odniosły niezbyt przekonujące zwycięstwo nad beniaminkiem głównie za sprawą świetnej postawy juniorów – Tobiasza Musielaka i Piotra Pawlickiego.
Początek sezonu nie był zbyt obiecujący, ale już w trzeciej kolejce Byki pokazały, że trzeba będzie się z nimi liczyć. Triumf 47:43 w Gorzowie był niewątpliwym sukcesem. Tym razem liderami Unii byli Lindgren i Bjerre. Obcokrajowcy nie zachwycili jednak w kolejnym meczu jaki leszczynianie rozegrali na wyjeździe w Częstochowie. Na wysokości zadania stanęli jednak bracia Pawliccy i Damian Baliński, którzy zapewnili gościom zwycięstwo 50:40. Imponująco wypadł z kolei powrót na Stadion im. Alfreda Smoczyka, gdzie Byki rozbiły Polonię Bydgoszcz.
Po tej serii wygranych wydawało się, że leszczynianie są na świetnej drodze, żeby zapewnić sobie miejsce w fazie play-off. Byki zaliczały jednak w tym sezonie spore wahania formy, czego najlepszym przykładem był wysoko przegrany mecz następnej rundy w Zielonej Górze. W tym starciu niespodziewanie zawiódł Grzegorz Zengota, który doskonale znał miejscowy tor. Potwierdzeniem słabszej dyspozycji zespołu było także spotkanie w Lesznie, skąd komplet punktów wywiozła wrocławska Sparta. Co ciekawe, Byki zostały pogrążone przez swojego byłego zawodnika – Troya Batchelora, który dowiózł do mety 12 punktów.
Skandalem zakończyło się domowe starcie Unii ze Stalą Rzeszów. Goście odmówili jazdy tłumacząc się niebezpieczną nawierzchnią. Gospodarze wyjechali jednak na tor i mecz zakończył się wynikiem 75:0. Właśnie tego dnia Przemysław Pawlicki ustanowił nowy rekord toru. Oba kluby zostały ukarane finansowo.
W dalszej części sezonu Byki wygrały mecze wyjazdowe we Wrocławiu, Bydgoszczy i Gnieźnie. Szczęście nie zawsze dopisywało na Stadionie im. Alfreda Smoczyka. Punkty z Leszna wywiozły zespoły z Zielonej Góry, Częstochowy, Tarnowa i Gorzowa. Właśnie te spotkania przesądziły o tym, że leszczynianie nie zdołali awansować do fazy play-off. Warto jednak przypomnieć, że w końcówce sezonu zasadniczego Byki musiały sobie radzić bez Przemysława Pawlickiego i Tobiasza Musielaka.
Ostateczna kolejność w sezonie 2013:
- Stelmet Falubaz Zielona Góra
- Unibax Toruń
- Unia Tarnów
- Dospel Włókniarz Częstochowa
- Stal Gorzów
- Fogo Unia Leszno
- Betard Sparta Wrocław
- PGE Marma Rzeszów
- Składywegla.pl Polonia Bydgoszcz
- Lechma Start Gniezno