Atuty Fogo Unii w rywalizacji z Polonią Bydgoszcz

W leszczyńskim klubie panuje atmosfera mobilizacji przed przyszłoroczną walką o awans do elity. Od kilku tygodni wiadomo, że Byki będą miały bardzo wymagających rywali. Krzysztof Cegielski wskazuje atuty zespołów z Leszna i Bydgoszczy.


Odwiedź nasze social media:

Zarówno Polonia jak i Unia zbudowały zespoły, które miałyby realną szansę wywalczyć utrzymanie, gdyby startowały w Ekstralidze. Zmagania o awans w 2025 roku mogą być zatem szczególnie ciekawe. – Nie jestem w stanie ocenić, który z tych klubów jest mocniejszy na papierze. Za leszczynianami może przemawiać to, że kolejny rok pojadą podobnym składem – mówił Krzysztof Cegielski w rozmowie z Kurierem Ostrowskim. – Polonia Bydgoszcz będzie potrzebowała troszeczkę czasu, żeby się zgrać. Szymon Woźniak i Aleksandr Łoktajew będą musieli poznać tor, zgrać się z kolegami i nawiązać z nimi odpowiednie relacje, żeby to przenosiło się na współpracę w trakcie wyścigów. Za Unią Leszno może przemawiać właśnie to, że mamy do czynienia z kontynuacją tego co było – dodaje żużlowy ekspert.

Zdaniem Krzysztofa Cegielskiego leszczynianie będą wyjątkowo mocni na Stadionie im. Alfreda Smoczyka. – Olbrzymim atutem będzie własny tor. Widzieliśmy to w ubiegłym sezonie. Najsilniejsze zespoły na obiekcie w Lesznie miały problemy pomimo tego, że gospodarze nie mieli najsilniejszego składu – przypomina Krzysztof Cegielski. – Myślę, że w Metalkas 2. Ekstralidze Stadion im. Alfreda Smoczyka od początku sezonu będzie bardzo dużym atutem Unii. Sezon będzie jednak długi i wiemy, że najistotniejsze rozstrzygnięcia będą miały miejsce na jego końcu. To z kolei przemawia na korzyść innych zespołów, takich jak Polonia Bydgoszcz czy Stal Rzeszów.

Czytaj teraz: