Odrzucił lepsze oferty. “Szacunek kibiców umocnił mnie w przekonaniu, że podjąłem dobrą decyzję”

Pozostanie Janusza Kołodzieja w Lesznie na sezon 2025 było miłą niespodzianką dla sympatyków Fogo Unii. Powszechnie wiadomo bowiem, że wychowanek Unii Tarnów nie miałby najmniejszego problemu ze znalezieniem pracodawcy w Ekstralidze.


Odwiedź nasze social media:

– Wewnętrznie od samego początku czułem, że chcę nadal być zawodnikiem Fogo Unii Leszno. Przeanalizowałem sytuację i wyszło mi czarno na białym, że chcę zostać mimo spadku – powiedział Janusz Kołodziej w rozmowie z WP Sportowe Fakty. – Wśród kibiców spotkałem się z wielkim szacunkiem. To jest miłe i fajne, umocniło mnie to w przekonaniu, że podjąłem dobrą decyzję.

Nie jest tajemnicą, że Janusz Kołodziej otrzymuje co roku propozycje startów w innych klubach. Tym razem argumenty finansowe miały przemawiać za dołączeniem do kadry Texom Stali Rzeszów. – Oferty były, ale starałem się nie rozmawiać nawet na ten temat. Były konkretne propozycje, na których wyszedłbym lepiej finansowo. Ale wiemy jak to jest, można mieć coś na papierze, a i tak są problemy z tymi pieniążkami – mówi Janusz Kołodziej. – Czasami fajnie jest zmienić otoczenie i zobaczyć jak to wygląda gdzie indziej, ale ja tego nie potrzebowałem, bo czuję się dobrze w mojej drużynie. Uważam też, że nasz trener Rafał Okoniewski ma jeszcze wiele pola do popisu i potrzebuje czasu, żeby się odpalić – dodał.

Warto przypomnieć, że obok Janusza Kołodzieja na pozostanie w leszczyńskim zespole zdecydowali się min. Grzegorz Zengota, Nazar Parnicki i Ben Cook.

Czytaj teraz: