Zatrzymany z 2. promilami i „małpką”
Kierowca z prawie 2 promilami został zatrzymany na drodze do Rydzyny. Mężczyzna wykazał się skrajną nieodpowiedzialnością…
Odwiedź nasze social media:
W minioną noc (2 listopada) policjanci z grupy „Speed” zatrzymali 32-letniego mężczyznę z gminy Rydzyna, który prowadził samochód pod wpływem alkoholu. Kierowca, wracając wraz z żoną z jednego z leszczyńskich pubów, przykuł uwagę funkcjonariuszy swoją brawurową jazdą – jechał z prędkością aż 164 km/h na odcinku, gdzie obowiązywało ograniczenie do 100 km/h. Policjanci jadący za nim zarejestrowali zachowanie kierowcy, który energicznie zmieniał pasy ruchu i znacząco przekroczył dozwoloną prędkość.
Po zatrzymaniu pojazdu do kontroli, badanie wykazało, że mężczyzna miał prawie 2 promile alkoholu we krwi. Co więcej, w jego kieszeni policjanci znaleźli dodatkową butelkę z mocnym alkoholem, co świadczyło o wyjątkowo lekkomyślnym podejściu do bezpieczeństwa swojego i innych uczestników ruchu.
Jakie kary czekają na kierowców, którzy zdecydowali się na kierowanie autem pod wpływem alkoholu?
Jak zauważa radca prawny Jacek Firlej z kancelarii Czyżewski Ostaszewski sp.k.: „Kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu to poważne wykroczenie, a jego konsekwencje różnią się w zależności od stężenia alkoholu we krwi kierowcy. Polskie prawo określa dwa progi, które decydują o kwalifikacji czynu jako wykroczenia lub przestępstwa. Jeśli stężenie alkoholu we krwi wynosi od 0,2 do 0,5 promila, mamy do czynienia ze stanem po użyciu alkoholu, który uznawany jest za wykroczenie. W takiej sytuacji kierowca może spodziewać się grzywny w wysokości do 5000 zł, a także zakazu prowadzenia pojazdów na okres od 6 miesięcy do 3 lat. Dodatkowo, na konto kierowcy trafia 10 punktów karnych.
Jeżeli jednak stężenie alkoholu przekracza 0,5 promila, jest to już stan nietrzeźwości i przestępstwo, za które przewidziane są znacznie surowsze kary. Kierowcy grozi wówczas grzywna, kara ograniczenia wolności lub kara pozbawienia wolności do 2 lat. Sąd obligatoryjnie orzeka także zakaz prowadzenia pojazdów na okres od 3 do 15 lat oraz nakłada obowiązek zapłaty świadczenia pieniężnego na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym w wysokości co najmniej 5000 zł, a w przypadku recydywy – nawet do 60 000 zł.”
Kierowca straci auto, jeśli zdecyduje się na jazdę na „podwójnym gazie”. Mecenas Jacek Firlej zwraca również uwagę na to, że: „nowością od 2023 roku jest przepis, który przewiduje konfiskatę samochodu, jeśli kierowca zostanie zatrzymany z poziomem alkoholu we krwi powyżej 1,5 promila, lub gdy spowoduje wypadek pod wpływem alkoholu. Jeśli pojazd nie należy do sprawcy, sąd orzeka obowiązek zapłaty równowartości auta. Przepisy te mają za zadanie jeszcze bardziej zniechęcić do podejmowania ryzykownego zachowania i podkreślają poważne konsekwencje jazdy pod wpływem alkoholu.”
Podczas trwającej aktualnie akcji „Znicz” na polskich drogach pojawia się maksymalna liczba patroli, by ograniczyć liczbę wypadków i zminimalizować ryzyko wynikające z nieodpowiedzialnych zachowań za kierownicą. Niestety, jak pokazuje przykład 32-latka, dla niektórych kierowców zasady bezpieczeństwa wciąż są ignorowane, co utrudnia działania policji i stanowi zagrożenie dla innych użytkowników dróg.
Policjanci podkreślają, że jazda pod wpływem alkoholu oraz przekraczanie prędkości to jedne z głównych przyczyn wypadków drogowych. „Apelujemy do wszystkich kierowców – dbajcie o swoje bezpieczeństwo i życie innych. Każdy taki przypadek nieodpowiedzialnej jazdy jest potencjalnym zagrożeniem dla ludzi na drodze” – komentują funkcjonariusze grupy „Speed”.
Policja zapowiada kontynuację działań prewencyjnych i konsekwentne zatrzymywanie kierowców łamiących przepisy.