Śmierć w samochodzie

Do tragicznego wydarzenia doszło w czwartek, 31 października 2024 r., na ulicy Jagiellońskiej w Lesznie. 70-letni mężczyzna zasłabł za kierownicą Opla merivy i mimo wysiłku osób postronnych, a następnie służb, jego życia nie udało się uratować.


Odwiedź nasze social media:

Ta sytuacja – choć bez dobrego zakończenia, pokazuje jak ważna jest empatia. W czwartek jeden z kierowców, który włączał się do ruchu na ulicy Jagiellońskiej, zauważył niepokojącą sytuację w innym aucie.

Kierowca dostrzegł innego mężczyznę, który w nienaturalnej pozie leżał oparty o kierownicę. Postanowił to sprawdzić. Niestety gdy zbliżył się do auta, kierowca w środku nie reagował. Mężczyzna był nieprzytomny.

W międzyczasie pojawiły się kolejne osoby. Wspólnie nieprzytomnego 70-latka wyciągnięto z auta. Następnie jedna z osób przystąpiła do udzielania pierwszej pomocy. Na miejsce wezwane zostały także służby.

Po kilkunastu minutach na miejscu jako pierwsi zjawili się strażacy, którzy przejęli akcję ratunkową. Następnie na miejscu zdarzenia pojawiła się policja i karetka pogotowia. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon.

Foto: Leszno Okiem Drona

Czytaj także: Potrącenie rowerzysty na Słowiańskiej