32. Memoriał Alfreda Smoczyka

17 października 1982 roku rozegrano w Lesznie 32. Memoriał Alfreda Smoczyka. Impreza była wyjątkowa, ponieważ po raz trzeci w historii był to także finałowy turniej o Złoty Kask. Ale to nie jedyny powód…


Odwiedź nasze social media:

Tradycją tej imprezy stał się udział najlepszych żużlowców w kraju. Poziom większości memoriałowych zmagań był w związku z tym wysoki. Zawodnikom z Leszna wiodło się w tych zawodach dobrze. Reprezentanci Unii zwyciężali w wielu turniejach. Wystarczy wspomnieć Mariana Kuśnierka, Andrzeja Krzesińskiego, Zdzisława Dobruckiego, Jerzego Kowalskiego, czy Zbigniewa i Bernarda Jąderów. Jednak od zwycięstwa Zdzisława Dobruckiego w roku 1976, żadnemu zawodnikowi Byków nie udało się wygrać memoriału – aż do 32. edycji turnieju w 1982 roku.

Zwyciężył Roman Jankowski, który tego dnia wygrał wszystkie swoje wyścigi. Zwycięstwo tym bardziej cenne, że memoriał w roku 1982 był zarazem finałem Złotego Kasku. Drugi w memoriale był Wojciech Żabiałowicz z Torunia, a trzeci kolejny z leszczynian – Włodzimierz Heliński. Tak przedstawiało się podium Memoriału, gdyż w klasyfikacji Złotego Kasku trzecią lokatę zajął Mirosław Berliński (Heliński nie był klasyfikowany w zawodach o Złoty Kask, a jego wynik liczony był wyłącznie w klasyfikacji Memoriału Smoczyka).

To był pierwszy z trzech triumfów Romana Jankowskiego w Złotym Kasku i pierwsze z pięciu zwycięstw w Memoriale Alfreda Smoczyka.

Zobaczcie jak wyglądał program tych zawodów:

Czytaj także:

Bycze rodziny: bracia Balińscy